ocena: 7/10

Warto, warto, warto!!! Świetna organizacja i bardzo dobra obsada. Samochody jadące "bokiem do przodu" pomiędzy pięknie ośnieżonymi drzewami i szczytami, niezapomniana atmosfera...

Wrażenia świetne już od samego początku. Baza rajdu zlokalizowana w centrum historycznego Freistadt'u - miasteczka otoczonego murami obronnymi, z uroczym rynkiem. Nocowaliśmy w samym centrum, 200m od serwisu. Pierwsza noc w samochodzie na rynku :p (było wesoło), druga w małym, uroczym hoteliku Goldener Adler.

Na odcinkach walka od wczesnego ranka do późnego wieczora. W sobotę zawodnicy przejeżdżali 10 OS-ów (od 8 rano do 20, a ostatnie samochody zjeżdżały do serwisu grubo po 22). W niedzielę kolejne 8 odcinków. Odcinki bardzo zróżnicowane - na fragmentach położonych niżej czysty asfalt, a kilka kilometrów dalej "śniegu po pach". Takie Monte Carlo w pigułce.

Ogromne wrażenie zrobił na mnie serwis Skody. wszystko na najwyższym światowym poziomie - aż pachniało nowością i pieniędzmi :). Talent kierowców Skody niepodważalny - podczas, gdy we wszystkich serwisach mechanicy reanimowali swoje samochody, kleili, spawali, cieli, klepali, żeby tylko samochód dał radę dalej jechać, w serwisie Skody mechanicy zajmowali się myciem i polerowaniem rajdówki - auta były nienaruszone.

Świetnym pomysłem było również urządzenie centrum rajdu w dużej ogrzewanej hali, gdzie atmosfera była iście letnia. Pachniało grillowanymi kiełbaskami, można było wypić piwko oglądając poczynania zawodników na dużym ekranie. Ostatni PKC przed serwisem był zlokalizowany wewnątrz hali i kierowcy zatrzymywali się na chwilę, udzielali wywiadu, rozdawali autografy i wjeżdżali do serwisu.

Zapomniałem o dwóch śmigłowcach, które latały nad OS-ami i przekazywały obraz na telebimy w serwisie. Można było się przelecieć, ale to już trochę za droga zachcianka.

Podsumowując POLECAM.

+

Świetna organizacja, bardzo dobra obsada, zdyscyplinowani kibice (poza serwisem nie spotkałem żadnego Polaka), świetna lokalizacja i zróżnicowana nawierzchnia (śnieg, asfalt, błoto), z wszystkimi da się dogadać (nawet parkingowi płynnie po angielsku rozmawiają)

-

Drogie wejściówki na odcinki i noclegi, trocha daleko trzeba jechać :( Brakowało hostes